Roku pańskiego 1980


Roku pańskiego 1980
 

 

 

Było to wiosna, chyba w Lublinie,
W samym śródmieściu, o ile się nie mylę.
Na Placu Litewskim, przy "kasie",
Zebrało się kilku "partyjnych" na trasie.


          Dyskutowali oni nad tymi "pijanymi".
          Jeden "zalany" powiada do pani:
          Kiedy miałem jechać do Hani,
          Wypiłem dwa szampany.


A kiedy dojeżdżałem do bramy
Wyszło z niech czterech "zalanych",
A na to pani zaczerwieniona
Odpowiada takimi słowa:


          Z "zachlanymi" nie rozmawiam,
          Z trzeźwymi też nie prowadzę rozmowy.
          Uważam tylko takich panów,
          Których nie stać na szampanów.

                                                                                                                                                                   Hani Cz.  1981 rok

                                                        
L. Miciuk

 

Inne wiersze

 

Powrót na stronę główną