Dzwoni dzwonek dzwoni
Przez lata nauki
Kiedy to się skończy?
Krzyczą wciąż nieuki.
W
każdy poniedziałek
Gdzieś o rannej
porze
Słychać
demonstracje
Że tak być nie
może.
Że należy zmienić
Wyższą radę stanu
Przejąć w swoje ręce
Ster tego organu.
Musimy się zjednoczyć
Wzmocnić swoje siły
I wystąpić razem
Jak starsi uczyli.
Nie wierzyć projektom
Ani nowym planom
Bo inaczej - bracia
Znów nas wykiwają.
Znów będziemy mieli
Historię złodziei
Orła bez korony
I obszar zwężony.
Klasy niedogrzane
Prawdy sfałszowane
Zdjęte ze ścian krzyże
I nowe ofiary na Sybirze.
Łączmy się więc bracia
Mnóżmy swoje siły
Uprzątnijmy szkołę
Z tych co nas
niszczyli.
Niechże nasza szkoła
Tak przed laty znana
Będzie znowu źródłem
Wzoru nauczania.
Niechże nas nie złamie
Żadna straszna
trwoga
Wierzmy w swoje
siły
I w Boga.
Miejmy na uwadze
Los naszego kraju
Naszą słynną szkołę
I cel ideału.
22 listopad 1981 rok
L. Miciuk
|